I kto by pomyślał, że robiąc zakupy w małym osiedlowym sklepie możemy zetknąć się z dziełem wielkiego hiszpańskiego artysty. To nie kto inny, a właśnie Salvador Dalí w 1969 r. stworzył podstawę do logo kultowego lizaka Chupa Chups. Dobrze wszystkim znany kataloński surrealista w niecałą godzinę naszkicował na gazecie logo lizaka, które po tylu latach jest rozpoznawalne niemal na całym świecie, a nawet i w kosmosie. To nie żart! W 1995 r. Rosyjscy astronauci ze stacji MIR zabrali ze sobą ulubione lizaki w kosmos. A w 2000 r. na Antarktydzie został odkryty nowy gatunek gąbek morskich. Naukowcy postanowili nazwać go Chupa Chups.
Warto wspomnieć, że początkowo lizak nosił nazwę „Gol”, ponieważ swoim kształtem miał przypominać piłkę trafiającą do ust – piłkarskiej bramki. Jednak konsumentom spodobała się inna nazwa, a mianowicie CHUPA CHUPS co pochodzi od hiszpańskiego czasownika CHUPAR i oznacza „lizać”. Ostatecznie nazwa wzięła się od piosenki, której słowa brzmiały mniej więcej tak: „..coś słodkiego do lizania, lizania, lizania, czyli Chups, do lizania, lizania, lizania jak Chups.”
Założycielem hiszpańskiej marki lizaków był Enric Bernat. Gdyby dziś żył, to z pewnością miałby powody do dumy. Obecnie Chupa Chups sprzedaje ponad 100 smaków na całym świecie. Te najbardziej kultowe i wszystkim dobrze znane to smaki truskawki, coca-coli, jabłka i truskawkowo – śmietankowy. Ciekawe czy mieliście okazję spróbować tych najbardziej nietypowych smaków, takich jak Macha Late, herbata z cytryną, czy Ramune?
W 1994 roku w specjalnym prezencie dla piłkarzy z FC Barcelony stworzono największy Chupa Chups na świecie. Ten olbrzymi lizak ważył 735 gram, czyli prawie kilogram. Zjedzenie go mogłoby zająć kilka dni. Każdy chętny może podjąć wyzwanie, ponieważ lizak o tych wymiarach jest wciąż produkowany.
Niech od teraz widok w sklepie lizaka Chupa Chups kieruje nasze myśli ku słodkiej Hiszpanii.
Forever Fun